Szef Kuchni gotuje!

Szef Kuchni gotuje!

2 marca 2013

kajzerki


wyśmienite drożdżowe bułeczki - kajzerki na śniadanie/kolację 
bez porównania z tymi "sklepowymi"

wyrobienie ciasta wymaga odrobinę czasu, ale są tego warte.


składniki:

- 15 dag świeżych drożdży
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- łyżeczka soli
- 1 i 1/2 łyżeczki cukru
- 2-3 łyżki masła
- 3 szklanki mąki
- 1 jajko

- do posypania np. sezam/mak/zioła/słonecznik/dynia/ itp.
- roztrzepane jajko


po pierwsze: robimy zaczyn.
wymieszać drożdże, 5 łyżek wody, cukier, mąki tyle, żeby po wymieszaniu zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany.
odstawić na ok 15-20 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

po drugie: robimy ciasto.
do zaczynu dodajemy wszystkie pozostałe składniki. dokładnie mieszamy, żeby się połączyły.
zagniatamy ciasto - wyrabiamy je ok 5 - 7 minut.
odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce.

po tym czasie znowu wyrabiamy przez kolejne 5 minut, formujemy kulę, odkładamy ją np. do miski na około 1 godzinę, żeby porządnie wyrosło.

po trzecie: formujemy bułeczki.
ciasto dzielimy na pół, robimy dość gruby wałek i kroimy go na 6 równych części - czyli w sumie wyjdzie nam 12 sztuk bułeczek ;))

formujemy kulki, delikatnie je spłaszczamy, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
na każdej bułeczce ostrym nożem robimy nacięcie na krzyż, smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy sezamem (lub innym wybranym dodatkiem).



wstawiamy do piekarnika nagrzanego na ok 220 stopni na około 15 minut.




SMACZNEGO!!! 


chałka


Po dłuższej przerwie udało się wreszcie coś upiec!

Przepyszna, drożdżowa, z masełkiem, dżemem, miodem.....
nie zdążyłam nawet zrobić fotek na talerzu ;)

zapach podczas pieczenia jest oszałamiający (zwłaszcza jak doda się wanilii do kruszonki) i utrzymuje się w domku jeszcze dłuuugo później.




pomimo, że to drożdżowe ciasto, robi się je mega szybko, więc nie zrażajcie się i śmiało do dzieła! :))

składniki:

- 25 g świeżych drożdży
- 1 szklanka mleka
- 100 g cukru
- 0.5 kg mąki pszennej
- 2 jajka
- ok. 30 g masła

kruszonka:

- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka zimnego masła
- cukier waniliowy (lub zwykły, jak kto woli)

Po pierwsze: robimy zaczyn do ciasta.
drożdże i łyżkę cukru zalewamy mniej niż połową mleka (musi być ciepłe, ale NIE gorące), dodajemy tyle mąki, żeby po wymieszaniu zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany.
odstawiamy na 15-20 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Po drugie: w tym czasie możemy przygotować kruszonkę.
mąkę i cukier mieszamy, dodajemy grubsze wiórki masła, mieszamy wszystko palcami, żeby się połączyło. odstawiamy do lodówki.

Po trzecie: robimy ciasto! ;)
do zaczynu dodajemy resztę składników, w tym znowu ciepłe mleko i rozpuszczone masło.
wszystko mieszamy do połączenia się składników, jeśli się bardzo klei do rąk podsypywać mąką, ale nie za dużo.
chwilę wyrabiać.
odstawić na ok. 1 godzinkę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.

Po czwarte: pleciemy chałkę
po wyrośnięciu ciasto podzielić na 4 kawałki, uformować z nich wałeczki.
skleić z jednej strony końce wszystkich wałeczków i zaczynamy pleść:
wałek nr 1 kładziemy na wałek nr 3
wałek nr 2 kładziemy na wałek nr 3
wałek nr 4 kładziemy na wałek nr 2
i liczenie od nowa ;)
po zapleceniu, sklejamy końce.




odstawiamy znowu na ok. 30 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.

po tym czasie smarujemy wierzch roztrzepanym jajkiem i posypujemy kruszonką.



i po piąte: wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do ok. 180 stopni na 30 minut (wszystkie czasy zależą tak naprawdę od piekarnika, więc na początek radzę sprawdzać, czy nie za mocno się rumieni, albo odwrotnie - za słabo).




ja z tej porcji zrobiłam dwie, a i tak wyszły ogromne :)) 


SMACZNEGO!!!